Fitnessowe pogaduchy

sylwex_a

Loonah- zapomniałam że miałam się oszczędzać Razz

I chyba masz rację, bo jednak mogę się wkopać... no to dalej będę się pomału rozkręcać, a ok połowy stycznia ruszę na ostro....
chciałam na chrzciny chociaż móc się zmieścić w mój gorset wyszczuplający, bo jak na razie nawet go nie zapnę....

ah i chyba mam mega apetyt na czekoladę bo ja mam ostra anemię... chyba zacznę te tabletki brać, może jutro zrobię badania, jak nie zapomnę.

Loonah

No myślę, że z aerobikiem to warto poczekać właśnie tak jak zalecają do ok. 3 miesięcy po porodzie, więc akurat w połowie stycznia mogłabyś już się skusić Wink

Naprawdę nie ma co się spieszyć, dużo czasu przed nami Wink

A że nie zapniesz gorsetu - trudno, niedawno urodziłaś drugie dziecko, więc to nic nadzwyczajnego Wink

Kup większy albo takie majty obciskające brzuch [link widoczny dla zalogowanych] Ja takie posiadam, i do niektórych sukienek jak musiałam to zakładałam Wink

Fajnie obciska boczki i spłaszcza brzuch. Widzę, że teraz mają z dziurką w kroku zwaną "wycięciem higienicznym" Wink

Mój egzemplarz jeszcze tego nie miał, jest trochę rozbierania w wc Laughing

A Ty masz zdiagnozowaną anemię i nie bierzesz żelaza?? Bierz się za siebie...

U mnie poza tymi odchyłami w morfologii żelazo i glukoza w normie! Bałam się że będzie glukoza wysoka, tym bardziej że wpucowałam czekoladę dzień wcześniej, jedną to na bank - a tu 76 przy normie 70-100, szok, ale pozytywny w tej sytuacji Wink

Loonah

Chyba muszę porzucić squaty Sad

Jak zbliżam się do 100 to w kręgosłupie czuję jakiś bolesny ucisk i nie potrafię robić tak, żeby go nie było podczas ćwiczenia... Fuck...

sylwex_a

Loonah grunt to bezpiecznie ćwiczyć, bo można sobie zaszkodzić.

Mam anemię zdiagnozowaną, ponoć bardzo duża bo poniżej 8- przy normie chyba 12... a po cc jeszcze mi poleciało bo wiadomo straciłam sporo krwi.

Mam tabletki ale nie mam głowy do systematyczności:P zresztą żeby było to odczuwalne musiałabym brać co najmniej 6 tyg... ale z drugiej strony jak bym brała od porodu to bym miała już z głowy...

dzisiaj ćwiczenia " z życia" wysprzątałam pokój Łucji i skłonów dzisiaj mam dość. Potem wzięłam Łucje i coś mnie skręciło w dole brzucha- już myślałam że znów jajnik pękł bo mnie od razu położyło na podłogę...ale chwila i przeszło... nie wiem co to mogło być... więc tym bardziej przesuwam areobik w czasie...

Loonah

Sylwia no wiem Neutral

dlatego challenge poszedl sie "kochać"... A nie wiem czy oplaca sie robić po 80-90, z jednej strony lepsze mało niż wcale a z drugiej - spod tego tłuszczu i tak nie będzie jeszcze teraz widać rzeźby, wiec chyba lepiej sie skupić na spalaniu... No ale polowa zaliczona, akurat dzis w 15 dniu jest przerwa Razz

No i w Twoim przypadku i wobec tego co sie wczoraj stalo to chyba bardzo dobra decyzja o odłożeniu aerobiku na dłużej... A co do anemii to halooo! Masz dwoje dzieci, trzeba o siebie zadbać, żeby byc dla nich na 100%. Nie wiem ile razy dziennie masz brać to żelazo, ale najlepiej polozyc sobie tabletki w lazience kolo pasty lub szczoteczki do zębów i będziesz pamiętać o nich przynajmniej dwa razy dziennie Razz

nie ma co zwlekać!

sylwex_a

Loonah dobry pomysł- a ja mam 3 razy dziennie. Chyba się za to wezmę bo ok godziny 16 zaczyna mnie łapać taka śpiączka że usypiam na stojąco, potem puszcza- wiadomo w nocy pobudki do małego i rano do 10 mam pozamiatane- nieprzytomna jestem.

Dzisiaj byłam w mieście- załatwiłam masę spraw i jestem wykończona. Idę spać.

Loonah

No przy takiej anemii i do tego wstawaniu w nocy to wcale mnie nie dziwi ta śpiączka! Wiesz, na początek dobre i dwa razy Wink

A drugi blister zawsze mozesz położyć obok kaszy, ktorą na pewno weźmiesz do ręki gotując Łucji zupe Wink

Dzis ostatni aerobik w tym roku, jakoś tak smutno ze kolejne zajecia dopiero za dwa tygodnie. I mimo wszystko fajnie ze kobitki są chetne na dalsze wysiłki, startujemy w pierwszy piątek nowego roku Smile

jedna dziewczyna przyprowadziła swojego chłopaka, tak dla odmiany Wink

Loonah

Ciekawe, dzis zabrałam sie do przysiadów przed południem i bez bólu zrobiłam 150... Chyba musze zmienić porę dnia na ich wykonywanie. Ale tez wczoraj byl dzien przerwy od squatow wiec i czas na regeneracje. Zobacze jak będzie dalej, chyba będę robić dopoki nie pojawi sie ten ucisk, bo patrze w lustro i wydaje mi sie ze te poślady sie troszke zmieniły Wink

Loonah

Nick................talia............brzuch...........biodra...........udo.................waga
Loonah.........77/76...........97/95,5.........105,5/104......61/60,5...........70/68,7
oliwia27l...........X................X...................X..................X.......................52
papaja.............76/71.............89/82...........95/91.........52/50............56/53
handzia26........70.............79/78...............89/88.........57/56................53/52,5
Martaa26..........x................x...................x.................x.....................77
sylwexa...........80...............89.................91...............53................55,5
Malynka83.......88..............100...............105...............57...................78

Nie dalam rady wytrzymać do jutra Razz

Moje ubytki - w sumie 4,5cm i 1,3kg są efektem 11 treningow (6 aerobic, 3 Mel, 1 Ewa z Tiffany, 1 Pump it up), 17 dni squat challenge i 40 minut hula. Zaraz M pojedzie do kościoła a ja wyciągam aparat Smile

Pewnie na ciele nie widać jeszcze, ale tym razem jestem cierpliwa Razz

Loonah

Gdzie się podziewacie moje towarzyszki? Pisze sama do siebie Razz

Objadłam sie dzis słodkim aż mdło, ale na wieczór killer i Tiffany a na wadze 0,1 mniej niż rano :O tak to ja moge Wink

sylwex_a

Loonah ja jestem, miałam dzisiaj podły dzień. M mnie wkurzył- a właściwie sprawił ogromna przykrość swoim zachowaniem i musiałam wyjść z domu by ochłonąć. Więc spacer zaliczony.
Mnie w ogóle mdli teraz po słodkim, nie wiem dlaczego...

A od jutra znikam na 3 dni, troche objazdówki mamy więc mnie nie będzie i ćwiczyć to ja będe przy stole:P

sylwex_a

Loonah pięknie Ci spadły te cm... super, że na święta:) brzuch rewelacja:)
ja się ważyłam to pół kg mniej= no ale moje ćwiczenia to takie pseudo ćwiczenia.

Loonah

Sylwia mój też dziś wkurzył i przez niego mam więcej energii na rozładowanie...

Facety...

No powiem Ci na tyle czekolady co się objadłam ostatnimi czasy i ćwiczenia 2-3 razy w tygodniu to wydaje mi się że spadki cm mam zachwycające Wink

A przez święta się trzeba trochę hamować, bo wesele, więc oby tego nie zaprzepaścić... Zamierzam ćwiczyć, przynajmniej 25 grudnia, jak dam radę po wigilii to i jutro, 26 może odpuszczę na regenerację bo od piątku nie mam przerwy... To może lepiej w wigilię poświętuję Razz

A Ty nie na wadze leć, tylko w centymetrach i to tych co trzeba Wink

Ile ja bym dała za Twoje wymiary brzucha i bioderek Wink

No, zapuszczam Mel B dzisiaj, chyba cardio+poślady+brzuch, krótsza wersja dziś, bo nie chce mi się za krzesłem chodzić Wink

Pikulina82

loonah nie potrafie znalezc tych cwiczen ewy skalpel itd mozesz mi wyslac linki to sobie sciagne na kompa potem na pamiec przenosna bede ogladac w salonie i cwiczyc, bo jestem zalamana tymi 8kg, te 6 moglam zniesc ale kolejne 2 to juz porazka.... Sad

Pikulina82

ło matko jest chyba slepa jestem, jak byk pisze Ewa... Smile

sylwex_a

ja mam 2 kg na + po świętach, jutro chrzciny więc znów się objem....

od mikołaja dostałam skakankę która liczy skoki:) Powoli mam mini siłównię Razz

handzia26

Hejka. Dopiero teraz bo jak już pisłam na głownym nie było mnie w domu, co prawda mam neta w tel ale nie lubię z niego korzystac Razz

mierzyłam się po ok. 3 tygodniach z tym że nieciwczyłąm codziennie, nawet była kilkudniowa przerwa więc cm zleciały nawet nie wiem jakim cudem Smile

teraz po świętach pewnie wróciły z Powrotem, za tydzień mierzenie albo na początku lutego bo w sumie od pomiarów nie ciwczyłam wcale, po nowym roku ruszam ze zdwojoną siłą Smile

Sylwia Ty się oszczędzaj i kuruj się z tej anemii!!!!!!!!!!!

Pikulina82

hanadzia ja tez chyba rusze tylko z ta moja motywacja to kiepsko Sad

sylwex_a

My ci pikulinko pomorzemy, wpsz się w tabelkę i działaj.

Ja aktualizuje.... 3kg na +

handzia26

Pikulnko w kupie siła Smile

damy radę tylko zaglądaj na ten wątek!!!!!!!!!!

Loonah

I ja wracam prawie pokajana...
Po świętach +1,3 czyli CUD ale dodając wesele to też blisko 3 (przynajmniej wieczorem, bo rano zapomniałam sprawdzić) a mam jeszcze całą tackę ciast po wczorajszych poprawinach, trzeba je będzie powoli zjeść, miałam robić rurki z kremem i szarlotkę na sylwestra i nowy rok ale chyba to byłby teraz zły pomysł Razz

Przez święta zupełna dyspensa, zero ćwiczeń, ale dzisiaj się palę do sesji z turbo Wink

A już w piątek aerobik Very Happy

I dobrze że pomiary wypadają 3 tygodnie po nowym roku Razz

Pikulina zaglądaj do nas, a motywacja urośnie Wink

Ja w tym roku dodawałam zdjęcia zmian (co mnie osobiście dodatkowo motywowało), ale teraz się chyba nie zdecyduję Wink

Może jak już uznam że metamorfoza zakończona Wink

Się zobaczy!

Pikulina82

he he przeraza mnie ta tableka no ale coz trzeba bedzie sie zmierzyc i cwiczyc Smile

Biodra i uda tu pobije was wszystkie!!!! Bede miala sporo jak sie zmierze.

Loonah

Nick................talia............brzuch...........biodra...........udo.................waga
Loonah............78................97...............106.............61,5-61...............71,2
handzia26........70.............79/78...............89/88.........57/56................53/52,5
sylwexa...........80...............89.................91...............53................55,5

No to ja noworocznie zaktualizowałam tabelkę... FAIL... Jest gorzej niż na koniec listopada, efekty popsute w 10 dni, nic tylko gratulować Razz

Zaczynam od nowa - chowam wagę, nie kupuję słodyczy, nie piekę ciast chyba ze będzie okazja, przesuwam na przód półki zieloną i czerwoną herbatę oraz owsiankę, a butelka z wodą przyrasta mi do ręki, plany treningowe pozostają jak w starym roku. I za 5,5 miesiąca wyglądam jak bogini Wink

Pikulina zapraszam do tabelki Smile

sylwex_a

mi waga już spadła... zapasy świąteczne i sylwestrowe zjedzone... właśnie pozbyłam się serniczka (3 kawałeczków). W tym monecie i moja lodówka wróciła do normy- światło jako główna jej zawartość Razz

Mogę już odpalić hula? Jak myślisz Loonah? Śmieci mam wyniesione z pokoju więc mam miejsce żeby skakać na skakance:)

aniołeczek....

Dobra postaram sie i ja...chociaż ze mną jak z pikuliną..zero moywacji..nigdy w życiu sie nie odchudzalam i nie cwiczylam bo nie cierpię ćwiczyć. .nie cierpie sie męczyć :/ ale moja dupa a raczej cellulit mnie juz przeraża !!!

Link Chodakowskiej mi nie wchodzi..podajcie Proszę jakies linki do takich delikatnych ćwiczeń ..co mozna jesc takiego lekkiego..
Ło matko...nie dam rady pozbyć się tego ciulstwa z tyłka :/ wiem że ćwiczenia to połowa sukcesu a ja nie cierpię ćwiczyć. .zaraz serce chce mi wyskoczyć. .gorąco mi się robi. .lo matko..

aniołeczek....

Aaaaa i powiedzcie jak mam się zmierzyć.
Talia czyli tu gdzie pępek ??
Brzuch trochę niżej?
Uda mierzy się jak ?
Głupie pytania ale nigdy tego nie robilam

Embarassed

Jak bylam w ciąży to mierzylam sobie brzuch w okolicy Pępka i noge na wysokosci krocza.

Loonah

Sylwia pozazdrościć Wink

Ja się wczoraj zważyłam ostatni raz i jak wytrzymam to kolejne dopiero 1 lutego, jak nie to gdzieś w połowie stycznia... Oj, chyba muszę naprawdę usunąć wagę z widoku, bo kusi strasznie, zwłaszcza że zazwyczaj się ważyłam kilka razy dziennie...
Co do hula - no nie wiem, trudno mi powiedzieć. Co prawda zbliżasz się już do 3 miesięcy po porodzie Wink

Może na początek spróbuj kilka minut i jak nic nie będzie to z każdym dniem sobie dodawaj po kilka minutek i w ten sposób się rozruszasz Smile

Na skakankę chyba jeszcze za wcześnie, choć wiem że nowy sprzęt to kusi Wink

Aniołeczku, to Cię pewnie zaskoczy jak Ci powiem, że podobno 70% sukcesu to dieta Wink

Też myślałam że dieta nie za wiele ma do "gadania" z ćwiczeniami, ale jest trochę na odwrót, tak mówią fitness autorytety, więc coś w tym musi być Wink

Jeśli na cellulit to trzeba pić bardzo dużo wody, ograniczyć kawę, jeść dużo warzyw, zwłaszcza zielonych. A jeśli chodzi o ruch... No nie wiem, bo zaczynałam od razu od Ewy, ale ja się właśnie lubię zmęczyć Wink

Może pomyślisz o nordic walking? Bo jak Ty jesteś szczupła to skórka pomarańczowa jest pewnie z diety i może niedoboru płynów, myślę że Tobie wystarczyłaby lekka aktywność fizyczna typu właśnie kijki, spacery ewentualnie jogging.
A pomiary
- talia - u mnie w najwęższym miejscu brzucha, dobrze widać gdzie mierzyć jak stanie się przed lustrem
- brzuch - to z kolei mierzę w najszerszym miejscu brzucha, tam gdzie mam największy obwód, to też łatwo, bo przesuwasz miarkę i wiesz gdzie jest najwięcej Wink

- biodra - w najszerszym miejscu tyłka Razz

- uda - też w najszerszym miejscu uda.

Ostatnio własnie miałam przemyślenia na temat ud, bo zawsze mierzyłam tylko prawe, wczoraj zmierzyłam też lewe i okazało się 0.5 cm szersze, więc wpisałam ten pomiar. A potem pomyślałam że za miesiąc zrobię aktualizację pomiarów i będzie ubytek, ale udokumentowany tylko z jednej strony Razz

Więc pasuje dodać drugie udo, bo to jedyny pomiar "podwójny" i pomija się te dodatkowo stracone centymetry Wink

aniołeczek....

Loonah 70% sukcesu to dieta ??? Wszędzie gadają że ćwiczenia Sad

zazdroszczę że lubisz się męczyć. .ja to raczej" kanapowa" jestem Wink

Ide się mierzyć

sylwex_a

Loonah dobrze napisane z tymi pomiarami- Aniołeczku zapamiętaj w którym miejscy się mierzysz i kolejny pomiar zrób na tej samej wysokości.

Aniołeczku to tak jak ja- nie lubię ćwiczyć... ale takie hula to fajna zabawa... kup Majce takie małe dziecięce i kręćcie razem:) Ja ćwiczenia typu "ewka" to sobie odpuszczam bo mnie szybko demotywują. na skakance już prędzej bo wyskoczę określoną liczbę skoków i tyle. Na taka przemianę materii jak ja i ty to niewiele trzeba. U Ciebie dużo da hula!!!

Kilka razy skakałam na skakance- Łucji się spodobało i próbowała potem sama- hehe śmiechu miałam z Tego:P

Loonah

Ale hula by trzeba było kręcić na tyłku żeby w tym miejscu coś dało Wink

Umiecie? Bo mi jak schodzi na biodra to zaraz spada.

Aniołeczku tak wyczytałam u Jillian Michaels i u Ewy Chodakowskiej, tak też pisała tu niegdyś Papaja. I powiem Ci że to fakt. Bo w tamtym roku nie miałam specjalnej diety, starałam się tylko ograniczyć to co niedobre dla figury i póki waga z ćwiczeniami leciała to leciała. Ale w pewnym momencie stanęła i iść w dół nie chciała dopóki nie włączyłam diety. Jak sobie wspomnę że wystarczyłoby pocisnąć jeszcze z 6-8 tygodni i byłabym u celu to gorycz jest nieznośna... A teraz wszystko od nowa!

W końcu zaliczyłam pierwszy trening w tym roku! Bo dwa pierwsze dni miałam ochotę w dzień, a na wieczór przechodziła Razz

Wiecie co, nogi były "ciężkie" dziś... W ogóle po tym świątecznym jedzeniu jakiś spadek formy mnie dopadł Razz

Ale chyba

idzie to też robi swoje.