Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Loonah
:)
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 2208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:33, 24 Wrz 2012 Temat postu: Dieta mamy karmiącej piersią |
|
|
NAPOJE
Pij bez obaw:
– wodę mineralną niegazowaną,
– słabą herbatę lub bawarkę,
– herbaty owocowe i ziołowe,
– kawę bezkofeinową albo słabą, normalną,
– soki owocowo-warzywne,
– kompoty,
– jogurty naturalne, kefiry, maślanki - (mogą uczulać)
Gdy karmisz piersią unikaj napojów gazowanych (zawierają dużo cukru a bąbelki w nich zawarte mogą powodować kolki)
MLEKO I PRZETWORY MLECZNE W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
Jedz ostrożnie: jogurty naturalne, kefiry, maślanki, mleko zsiadłe, sery białe (mogą wywoływać reakcje alergiczne)
OWOCE W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
Podczas karmienia piersią jedz bez obaw
– banany,
– brzoskwinie,
– jabłka,
– maliny ,
– jeżyny,
– porzeczki,
– agrest,
– soki, dżemy, jogurty, galaretki z tych owoców
Gdy karmisz piersią uważaj na
– truskawki, poziomki, cytrusy (uczulają)
– gruszki i pestkowce, np. śliwki, morele, czereśnie, wiśnie (niekiedy mogą powodować bóle brzucha i kolki)
– owoce suszone (konserwowane chemicznie)
– soki, dżemy, jogurty i galaretki z tych owoców
WARZYWA W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
Podczas karmienia piersią jedz bez obaw
– ogórki,
– buraki,
– marchewkę,
– ziemniaki,
– kapustę pekińską
– kukurydzę,
– pietruszkę,
– koperek,
– soję,
– szpinak,
– młodą fasolkę szparagową,
– dynię,
– kabaczek,
– cukinię,
– wszystkie rodzaje sałat
Gdy karmisz piersią uważaj na
– cebulę i czosnek - mogą zmieniać smak mleka; cebula powoduje wzdęcia
– kapusta, kalafior, groch, fasola, brokuły, bób - mają właściwości wzdymające i mogą powodować kolki u dziecka
– pomidory i seler - zawierają silne alergeny
– paprykę, chrzan, pory, grzyby
PIECZYWO W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
– jedz zwłaszcza ciemne i pełnoziarniste
Uważaj na: pieczywo z konserwantami
KASZA, RYŻ, MAKARON W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
– wybieraj zwłaszcza te pełnoziarniste – jedz kilka razy w tygodniu
JAJKA W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
– ugotowane, zarówno na miękko jak i twardo – 2-3 razy w tygodniu
Gdy karmisz piersią uważaj na białko – jest bardziej alergogenne niż żółtko
RYBY W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
– jedz najlepiej morskie (ugotowane lub pieczone) – dwa razy w tygodniu
Gdy karmisz piersią unikaj
– surowych ryb, np. sushi
– konserw rybnych i ryb marynowanych
MIĘSO W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
Podczas karmienia piersią jedz bez obaw
(dwa razy dziennie)
– mięso białe (drób, mięso z królika)
– chudą wieprzowinę, jagnięcinę (kilka razy w tygodniu)
– mięso grillowane lub duszone
Gdy karmisz piersią unikaj
– tłustych wędlin, mięsa smażonego,
– cielęciny i wołowiny (jeśli dziecko ma skazę białkową)
SERY W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
– jedz ostrożnie, są ciężkostrawne
Gdy karmisz piersią uważaj na
– sery pleśniowe
– pikantne sery i twarożki
– w przypadku skazy białkowej u dziecka wyeliminuj produkty mleczne, ale musisz wtedy pamiętać o przyjmowaniu preparatu wapniowego
TŁUSZCZE W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
Podczas karmienia piersią używaj bez obaw
- masła (tylko i wyłącznie; nie stosuj żadnych substytutów),
– oliwy z oliwek oraz oleju rzepakowego (najlepiej niskoerukowego)
Gdy karmisz piersią unikaj
– smalcu i oleju arachidowego
SŁODYCZE W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
– możesz jeść w ograniczonych ilościach
Gdy karmisz piersią uważaj na miód, czekoladę, kakao, mak
ORZECHY W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
– uważaj zwłaszcza na orzeszki ziemne i pistacjowe; zawierają silne alergeny, mogą wywoływać nawet reakcje wstrząsowe
ALKOHOL W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
– wódka i inne wysokoprocentowe alkohole są zabronione
– możesz sobie pozwolić na kieliszek wina czy małą szklankę piwa od czasu do czasu
PRZYPRAWY i DODATKI W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ
Przyprawiaj bez obaw:
– świeżymi ziołami,
– koperkiem, natką pietruszki, szczypiorkiem,
– majerankiem,
– kminkiem,
– innymi łagodnymi przyprawami ziołowymi
Gdy karmisz piersią uważaj na
– barwniki, konserwanty, słodziki polepszacze oraz inne sztuczne dodatki do żywności
– paprykę, pieprz, chilli, musztardę, ocet (mogą powodować bóle brzucha i kolki),
– majonez,
– ketchup
– sól i cukier (w dużych ilościach)
Obserwuj, jak na Twoją dietę reaguje maluch - jeżeli po spożyciu jakiegoś pokarmu zauważysz u niego niepokój, objawy kolki jelitowej lub wysypkę, to pokarmu tego powinnaś unikać dopóki układ pokarmowy malca nie dojrzeje na tyle, aby go tolerować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Loonah
:)
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 2208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:20, 10 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
POTRAWY DLA MATKI KARMIĄCEJ
Kobieta karmiąca piersią powinna odpowiednio się odżywiać, by zapewnić prawidłowy rozwój noworodka oraz zapobiec niedoborom witamin i składników mineralnych w swoich organizmie. Optymalnie zbilansowana dieta dla mam karmiących dostarcza wszystkie składniki odżywcze oraz witaminy w odpowiednich ilościach. Ponadto nie zawiera pokarmów, które mogą powodować bóle brzuszka i kolki u niemowląt
Składniki odżywcze w diecie dla karmiącej
W czasie karmienia piersią wzrasta zapotrzebowanie na składniki odżywcze oraz kalorie. Dlatego też należy stosować odpowiednio zbilansowaną dietę, by zapewnić optymalny rozwój dziecka oraz uniknąć niedożywienia kobiety karmiącej. Do przygotowania potraw dla mamy karmiącej należy wybierać produkty świeże, najlepiej z uprawy ekologicznej, niezawierające konserwantów, sztucznych barwników oraz aromatów. Ogromną rolę w diecie kobiety karmiącej odgrywa białko, gdyż warunkuje prawidłową regenerację organizmu kobiety oraz prawidłowy wzrost dziecka. Do produktów zawierających pełnowartościowe białko należą: mięso (indyk, schab, cielęcina, wołowina), ryby (dorsz, łosoś norweski, halibut, morszczuk) oraz jajka. Mięso obok białka zawiera w sporych ilościach żelazo hemowe, które zapobiega anemii i jest łatwo przyswajalne, zwłaszcza w obecności warzyw. Kobieta karmiąca powinna spożywać dużo warzyw i owoców, które chronią przed zaparciami oraz chorobami jelit.
Ze względu na fakt, iż wiele pokarmów wywołuje alergie, należy unikać podczas karmienia piersią następujących produktów oraz przygotowanych z nich dań:
- pomidory (powyżej 1 pomidora w ciągu dnia),
-mleko krowie (powyżej 2 szklanek na dzień),
- owoce cytrusowe (powyżej 2 mandarynek, 1 dużej pomarańczy czy grejpfruta),
- truskawki,
- orzechy, zwłaszcza ziemne (powyżej 50 g),
- czekolada (powyżej pół tabliczki na dzień, czyli 50 g),
- owoce morza.
Jakie dania dla kobiety karmiącej?
Kobieta karmiąca piersią powinna spożywać 5-6 posiłków w ciągu dnia, przy czym śniadanie należy spożyć w ciągu 30 minut od wstania z łóżka. Pokarmy powinny być małej objętości, gdyż wtedy nie zalegają w układzie pokarmowym oraz pomagają zrzucić wagę po ciąży. Ponadto, przygotowując dania, należy unikać smażenia i grillowania potraw na otwartym ogniu, gdyż pod wpływem wysokiej temperatury powstają spore ilości WWA, które nie tylko niekorzystnie wpływają na zdrowie kobiety, ale również dziecka. Powodują zaburzenia wzrostu, uszkodzenie komórek nerwowych (mózgu) oraz spadek odporności. Matka karmiąca powinna unikać potraw mocno przyprawionych: pikantnych, słonych, zawierających ocet, gdyż substancje te przechodzą do mleka i powodują zmianę jego smaku. Aby nadać potrawom smak, należy stosować zioła – bazylię, oregano, rozmaryn, ziele angielskie, majeranek, koper, oraz w niewielkich ilościach czosnek (pół ząbka) oraz cebulę (plasterek). Mama karmiąca powinna unikać spożywania potraw ciężkostrawnych, które przygotowywane są najczęściej z fasoli, grochu, kapusty oraz wędzonych ryb. U maluszka bowiem mogą spowodować wystąpienie bólu brzuszka oraz kolki jelitowej.
W okresie karmienia piersią należy pić duże ilości bogatej w wapń i magnez wody mineralnej oraz zielonej herbaty. Ułatwiają bowiem usuwanie produktów przemiany materii z organizmu oraz nawadniają komórki. Ponadto zielona herbata zawiera polifenole, które wykazują działanie prozdrowotne.
mgr Aneta Kościołek , 10-10-2012
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loonah
:)
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 2208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:26, 10 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dieta mamy karmiącej
Kobieta urodziła właśnie dziecko. Zdecydowała się na karmienie piersią. Pierwsze pytania jakie się pojawiają w głowach świeżo upieczonych mam to co jeść, czy zmieniać swoje przyzwyczajenia kulinarne? Jaki wpływ na rozwój dziecka będzie miała moja dieta? Jedno jest pewne. To w jaki sposób odżywia się mama ma wpływ nie tylko na zdrowie mamy, ale również na zdrowie intensywnie rozwijającego się dziecka.
Rozmowa z Dorotą Szatkowską, doradcą laktacyjną, która aktywnie doradza uczestnikom naszego forum w swoim dziale eksperckim.
1. Istnieje wiele mitów dotyczących tego, co może jeść mama karmiąca. Ciężarne kobiety często myślą. „teraz muszę się najeść wszystkiego; bo potem przez jakiś czas prawie nic nie będę mogła jeść”. Niektórzy twierdzą, że matki karmiące mogą jeść tylko gotowane białe mięso, ryż, ziemniaki, marchewkę, buraki, jabłka (najlepiej pieczone) i banany. Czy to prawda? Co można jeść i pić?
Zasada jest prosta. Dieta mamy karmiącej ma być zdrowa, urozmaicona, bogata w świeże owoce i warzywa, kasze, makarony (najlepiej razowe), pieczywo pełnoziarniste, razowe, nabiał, ryby, chude mięso czerwone, drób (najlepiej bez kurczaków – chyba że z własnego podwórka, gdyż kurczaki fermowe są nafaszerowane hormonami). Proporcje spożywania poszczególnych grup produktów najlepiej ilustruje tzw. piramida żywienia.
Gotowana pierś kurczaka, ryż i marchewka, to straszny, ale niestety częsty zestaw... Nierzadko mamy skarżą się na zaparcia, a wtedy aż chce się powiedzieć „nic dziwnego”. Zamiast gotowania można zastosować duszenie lub pieczenie, zamiast ryżu makaron razowy, zamiast marchewki surówkę i od razu lepiej to wygląda i smakuje! Do picia oczywiście woda, herbaty owocowe, ziołowe, soki owocowe (jak najmniej słodzone, a najlepiej wyciskane w domu), kompoty.
Trzeba pamiętać, że organizm kobiety potrzebuje regeneracji po okresie ciąży. Okres laktacji przy ubogiej diecie może być dla kobiety dodatkowo wyniszczający, gdyż – jeśli nie będą dostarczone z pożywieniem - do produkcji mleka zostaną zużyte wszystkie zapasy witamin, mikro i makroelementów. W tym wypadku organizm jest bezwzględny.
Wszystko co najlepsze idzie wprost do dziecka, dlatego w żadnym wypadku nie należy na własną rękę podejmować żadnych diet w tym okresie.
Co więcej, pozostając na „drakońskiej” diecie mama może spożywać zbyt mało kalorii. Udowodniono, że spożywanie poniżej 1800 kcal na dobę zmniejsza ilość produkowanego mleka.
2. Czego w takim razie należy unikać ?
Wszystkiego tego, o czym powszechnie wiadomo, że jest niezdrowe. Białego pieczywa, tłustych mięs, przypraw ze sztucznymi dodatkami, słodyczy, ciast z cukierni (zawierają tłuszcze gorszej jakości), żywności konserwowanej, dań typu fast food, surowego mięsa (tatar, sushi - ryzyko chorób odzwierzęcych), alkoholu.
Zalecałabym też ostrożne spożywanie cytrusów – ale to ze względu na środki, którymi są spryskiwane na czas transportu do naszych sklepów. Jeśli mama może zjeść pomarańczę, czy mandarynkę „prosto z drzewa”, trochę zazdroszczę i życzę smacznego.
A gdy mama posiądzie wiedzę, czego ewentualnie nie toleruje jej dziecko - oczywiście tego też powinna unikać.
3. Jak sobie radzić z sezonowymi pokusami, takimi jak np. truskawki lub nowalijki?
Każdy radzi sobie jak umie! Jeśli chodzi o nowalijki, należy uzbroić się w silną wolę i odczekać do momentu, gdy mamy pewność, że nowalijki te wyrosły same z siebie. Te najwcześniejsze zawierają zastraszające ilości nawozów sztucznych. Truskawki są wysoce alergizujące, ale też nie jest powiedziane, że dla każdego. Zatem jeśli trudno zwalczyć pokusę, można zjeść kilka owoców – najlepiej z pewnego źródła – i obserwować dziecko. Reakcja u dziecka (najczęściej wysypka) może nastąpić, ale oczywiście nie musi!
4. Czy piwo, szczególnie piwo marki Karmi, faktycznie wspomaga laktację? Czy należy je pić? Ile i jak często?
Piwo Karmi w zasadzie powinno nazywać się po prostu „Karmi”. Zawartość alkoholu jest w nim tak znikoma, jak w kapuście kiszonej czy chlebie razowym, więc określenie „piwo” nie ma uzasadnienia. Polecamy je ze względu na zawartość słodu jęczmiennego, który ma dobry wpływ na laktację. Wystarczy picie 1-2 szklanek dziennie w sytuacji rozbudzania laktacji. Należy jednak pamiętać, że jest to jedynie środek pomocniczy.
5. Czy absolutnie należy unikać alkoholu? Jak często można pić kawę i herbatę?
Jeśli mama koniecznie musi napić się kawy, to proponuję jedną dziennie, niezbyt mocną, po karmieniu, tak by do następnego karmienia upłynęły co najmniej 2-3 godziny. Kofeina podczas karmienia piersią nie jest zalecana, gdyż bardzo dobrze przenika do pokarmu i bardzo skutecznie pobudza dziecko, dlatego radziłabym daleko posuniętą ostrożność w spożywaniu wszelkich napoi zawierających kofeinę. Podobnie rzecz się ma z herbatą.
Alkoholu podczas karmienia piersią należy unikać. Zbadano, że spożywanie alkoholu nie pobudza laktacji, a wręcz przeciwnie, obniża ilość produkowanego mleka. Co więcej, alkohol przenika do pokarmu i tą drogą do dziecka. Oczywiście przy okazji rodzinnego świętowania czy możliwości degustacji dobrego rocznika można sobie pozwolić na lampkę wina, pamiętając o odczekaniu 2-3 godzin do następnego karmienia.
6. Czy dieta jest jednakowa dla wszystkich mam? Czy np. wcześniactwo albo zdiagnozowanie jakiejś choroby u dziecka sprawia, że mama powinna wprowadzić dodatkowe ograniczenia w swojej diecie?
Dla zdrowych mam zdrowych dzieci sposób odżywiania zasadniczo jest ten sam.
Dzieci urodzone przedwcześnie potrzebują mleka bogatszego w białko. Zbadano, że jeśli mama godzinę przed odciąganiem/karmieniem spożyje posiłek, wtedy zawartość białka w jej mleku wzrasta.
Jeśli urodzą się bliźnięta, mama potrzebuje dodatkowej porcji energii. Szacuje się, że karmiąc jedno dziecko kobieta potrzebuje diety wzbogaconej o dodatkowe 500 kcal, zatem mama karmiąca dwoje dzieci będzie potrzebowała ok. 1000 kcal więcej w stosunku do kobiety nie karmiącej.
Obecnie najczęstszą przyczyną, dla której mama pozostaje na diecie, jest występująca u dziecka nietolerancja białek mleka krowiego, czasem też białka jaja kurzego, która powinna być stwierdzona przez lekarza i tylko na jego zalecenie mama może wprowadzić dietę eliminacyjną. Należy wtedy wykluczyć z diety nabiał i wszystkie produkty zawierające białka mleka krowiego (i/albo kurzego).
Nie jest to wiedza powszechna, ale np. mleko w proszku dodawane jest do bułek, serwatka do herbatników... Trzeba niestety czytać wszystkie etykiety. Nie należy też jeść wołowiny ani cielęciny – wszak również zawierają białka krowie. Niezmiernie istotne jest, by podczas diety bezmlecznej kobieta uzupełniała wapń z preparatów dostępnych w aptekach.
Należy tu podkreślić, że mleko mamy NIGDY nie uczula dziecka. Alergizujące są pokarmy spożywane przez mamę, których cząsteczki przenikają do mleka. Wykrycie „winowajcy” i wyeliminowanie go z diety rozwiązuje problem.
7. Czego nie powinna jeść mama, aby nie wywołać alergii u dziecka?
Najczęstszymi alergenami – i o nich myślimy w pierwszej kolejności, gdy pojawi się reakcja alergiczna - są: nabiał, jaja kurze, orzechy, kakao, ryby. Nie znaczy to absolutnie, że z góry trzeba wykluczyć je z diety. Badania naukowe nie przyniosły dowodów na to, by diety eliminacyjne podejmowane „na wszelki wypadek” miały jakąkolwiek skuteczność. Zatem jemy zdrowo i patrzymy, jak reaguje dziecko.
8. Kiedy można do swojej diety zacząć wprowadzać nowe produkty? W jaki sposób to robić? Jak długo obserwować reakcję dziecka na wzbogacenie menu mamy? Co jaki czas można wprowadzać nowe produkty?
Powiem tak: jeśli zaobserwujemy, że dziecko źle reaguje na to, co zjada mama, dopiero wtedy rozpoczynamy śledztwo. Jeśli po upłynięciu 2 tygodni od wykluczenia z diety mamy najbardziej podejrzanych produktów (w kolejności: nabiał, jajo kurze, orzechy, kakao, ryby) nie następuje poprawa, proponujemy mamie dietę jak najmniej alergizującą i gdy nastąpi wyraźna poprawa, wprowadzamy co 2-3 dni nowy produkt, obserwujemy reakcję dziecka. Najlepiej założyć sobie zeszyt i zapisywać w nim menu oraz obserwacje.
9. Czy kolka u dziecka to zawsze efekt stosowania przez mamę niewłaściwej diety? Jakie, poza kolką, mogą być objawy stosowania złej diety?
Może ustalmy najpierw co nazywamy kolką. Jest to nadmierny, nie dający się uspokoić krzyk u zdrowego niemowlęcia, trwa co najmniej 3 godziny dziennie, powtarza się co najmniej 3 razy w tygodniu, ww. warunki spełnione są przez minimum 3 tygodnie. Nie zawsze to, co nazywamy kolką, ma związek z pokarmem, który zjadła mama.
Teorii przyczyn zachowania określanego mianem „kolki niemowlęcej” jest co najmniej kilka, ale żadna nie jest udowodniona naukowo, ani niestety nie ma na nią jednego sprawdzonego sposobu.
Kolka może być spowodowana alergenem spożytym przez mamę, może być skutkiem nieprawidłowej techniki karmienia – wtedy dziecko łyka dużo powietrza, albo karmione zbyt krótko nie zjada najtłustszego mleka, a tylko pokarm I fazy, w którym jest dużo laktozy powodującej ból brzuszka. Inną przyczyną może być po prostu niedojrzałość układu pokarmowego, który nie radzi sobie na początku ze sprawnym trawieniem.
Często nieutulony krzyk, płacz, jest odreagowaniem układu nerwowego, przeciążonego przez zbyt wiele atrakcji i wrażeń, które zapewnili noworodkowi goście, babcie, ciocie...
Jeśli kolka jest objawem nietolerancji na jakiś produkt spożywany przez mamę – co zawsze warto sprawdzić - sprawa jest dość prosta. Po 2 tygodniach od wyeliminowania produktu (podejrzane: nabiał, jajka kurze, orzechy, kakao, ryby) powinna nastąpić poprawa.
Oprócz bólu brzucha, objawem może być nadmierne ulewanie oraz zmiany skórne u dziecka. Objawem towarzyszącym mogą być też brzydkie kupy ze śluzem, a jeśli dodatkowo w każdej kupce pojawiają się pasma krwi, jest to już sygnał alarmowy.
10. Jak sobie radzić z kolką, jeśli nie powoduje jej alergen?
Sposobów jest tyle, ile dzieci. Najbardziej popularne to: odgłos suszarki lub szum radia ustawionego między stacjami; bujanie w foteliku samochodowym; przejażdżka samochodem; oraz noszenie w chuście. Ważne jest, by rodzice zmieniali się przy płaczącym dziecku, można poprosić o pomoc rodzinę. Chodzi o możliwość odpoczynku od małego „wrzaskuna”, gdyż w krótkim czasie można doznać niemałej frustracji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loonah
:)
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 2208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:31, 10 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Owoce a karmienie piersią
Owoce a karmienie piersią – czy każde owoce są zdrowe dla dziecka karmionego piersią? Jak powinna wyglądać dieta matki karmiącej piersią? Czy istnieją owoce i warzywa niezalecane w ciąży? Wiele kobiet karmiących piersią ma takie pytania. Ogólne stwierdzenie, że „owoce są zdrowe” im nie wystarcza. I słusznie, gdyż istnieją owoce, których i w ciąży, i w czasie karmienia piersią należy unikać.
Owoce korzystne w ciąży i w czasie karmienia piersią
Owoce w czasie ciąży są ważne także dlatego, że im więcej przyszła mama ich je, tym większe prawdopodobieństwo, że dziecko będzie je lubiło w przyszłości. A to z kolei oznacza zdrowsze dziecko, mniejsze ryzyko nadwagi i otyłości i mniejsze ryzyko zachorowań na niektóre choroby nowotworowe. Uważa się, że smaki przedostają się do dziecka przez płyn owodniowy (a później także przez mleko matki) i pozwalają mu się do nich przyzwyczaić.
Jakie owoce można jeść podczas karmienia piersią?
Najnowsze badania dowodzą również, że owoce są korzystne także po urodzeniu dziecka. W czasie odstawiania dziecka od piersi i wprowadzania stałych pokarmów (ale już po pierwszych próbach z kleikami), jedzenie owoców znacznie ułatwia ten proces. Warunek jest jeden: jeśli wprowadzany jest stały pokarm w postaci np. brzoskwini, matka także powinna jeść nieco więcej brzoskwiń niż normalnie. Pierwszymi owocami w diecie dziecka mogą być także jabłka. W następnej kolejności – około siódmego-dziewiątego roku życia – można wprowadzić porzeczki, maliny lub jagody. Dobrze jest wprowadzać każdy nowy pokarm pojedynczo i w niewielkich ilościach i przez kilka dni obserwować dziecko.
Owoce całkowicie bezpieczne od początku karmienia piersią i w ciąży to:
- jabłka,
- banany,
- marchewki,
- brzoskwinie,
- gruszki,
- porzeczki (mają wyjątkowo dużo witaminy C!),
- agrest.
Jakich owoców unikać w czasie ciąży i karmienia piersią?
W pierwszych tygodniach karmienia piersią należy raczej uważać na owoce. Przez pierwsze trzy miesiące życia dziecka, matka nie powinna jeść:
- truskawek,
- cytryn,
- poziomek,
- czereśni,
- wiśni,
- moreli,
- pomarańczy,
- grejpfrutów.
Te owoce mogą uczulić dziecko i wywołać u niego alergię. W niektórych przypadkach mogą także podrażnić układ pokarmowy dziecka, wywołać bóle brzuszka czy kolkę jelitową. Niezalecane są także w czasie ciąży i karmienia piersią owoce suszone, ze względu na to, że są konserwowane chemicznie. Owoce cytrusowe natomiast nie tylko uczulają, ale także zawierają sztuczne substancje konserwujące, które na pewno nie będę korzystne dla dziecka. Konserwanty dodaje się po to, aby owoce „przetrwały” transport z odległych plantacji. W związku z tym, że nasze rodzime owoce nie muszą być transportowane na tak duże odległości, są bezpieczniejsze dla dziecka. Należy jednak pamiętać, że jeśli "nasze" owoce pojawiają się na polskich półkach sklepowych poza sezonem, także mogą zawierać konserwanty.
Nie chodzi o to, aby całkowicie eliminować ulubione owoce z diety. Te „zakazane” owoce w niewielkich ilościach nie zaszkodzą dziecku, nie należy jednak z nimi przesadzać. Najbezpieczniej jest jeść owoce zalecane w czasie karmienia piersią, szczególnie na początku, kiedy dziecko jest jeszcze wyjątkowo wrażliwe i dopiero później zacząć w niewielkich ilościach spożywać owoce, które mogą uczulić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loonah
:)
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 2208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:33, 10 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Warzywa podczas karmienia piersią
Warzywa są niezbędnym elementem diety. Zawierają duże ilości witamin, soli mineralnych oraz w przypadku nasion roślin strączkowych (fasola, soja, soczewica) również pełnowartościowe białko. Warzywa są źródłem błonnika, który reguluje pracę jelit i zapobiega zaparciom. Jednakże większość warzyw jest ciężkostrawna i podczas karmienia należy ich unikać, by nie bolał brzuszek niemowlęcia.
Warzywa w diecie mamy karmiącej
Warzywa są źródłem wielu niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania składników odżywczych. Zawierają witaminy regulujące przemiany biochemiczne w organizmie, sole mineralne (potas, magnez, wapń, cynk), które nie tylko budują tkanki, np. kość, ale również regulują gospodarkę wodną w organizmie (potas, sód). Zawarty w warzywach błonnik korzystnie wpływa na pracę jelit, zapobiegając zaparciom oraz otyłości czy nowotworom jelit.
Mimo wielu zalet warzywa mają również wady. Warzywa kapustne(wszystkie odmiany kapusty, kalafior), czosnek, cebula, a także fasola (zwłaszcza jaś, szparagowa) i świeże ogórki są ciężkostrawne i powodują wzdęcia. Ich spożywanie w okresie karmienia piersią bardzo często powoduje występowanie bólów brzuszka, kolek jelitowych oraz dyskomfortu u niemowląt. Dlatego nie należy jeść tych produktów oraz dań ich zawierających, zwłaszcza do ukończenia 3 miesiąca życia dziecka. Niektóre warzywa, zwłaszcza pomidory, wywołują alergie pokarmowe. Alergeny przechodzą do mleka kobiecego i mogą powodować objawy alergii u maluszka. Z tego powodu kobieta karmiąca piersią nie powinna spożywać więcej niż pół pomidora w ciągu dnia. Z kolei kobiety, w rodzinach których występują przypadki alergii nie powinny ich spożywać do 3 miesiąca życia niemowlęcia.
Warzywa dla karmiącej mamy
Spośród dostępnych w sklepach warzyw najlepiej wybierać te pochodzące z uprawy ekologicznej, mające jędrną oraz nieuszkodzoną skórkę. Większość warzyw można spożywać na surowo, po dokładnym umyciu oraz obraniu ze skórki. Warzywa stanowią świetny dodatek do kanapek (ogórek kiszony, papryka czerwona, rzodkiewka, szczypiorek, natka pietruszki). Podawane do dań mięsnych wspomagają wchłanianie żelaza w jelitach, zapobiegając tym samym anemii. Na deser mogą być podawane w postaci koktajli witaminowych. Jogurt naturalny lub grecki miksuje się z dodatkiem natki pietruszki, selera naciowego, papryki czerwonej, rzepy. Napój ten zawiera mnóstwo witamin i minerałów, które zapobiegają anemii po ciąży. Do warzyw spożywanych po ugotowaniu należą: pietruszka, seler, ziemniaki, brokuły. Zazwyczaj podaje się je do drugiego dania lub jako samodzielne danie w postaci sałatek. Z marchewki i buraków można przygotować soki będące źródłem witamin, zwłaszcza karotenu, który wzmacnia odporność organizmu, warunkuje prawidłowe procesy widzenia. Ponadto warzywa można spożywać pod postacią zup – ogórkowej, szczawiowej, warzywnej, brokułowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loonah
:)
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 2208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:34, 10 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Leki a karmienie piersią
W trakcie ciąży wszystko było jasne. Jeśli już musiałaś zażywać jakieś leki, robiłaś to po konsultacji z lekarzem. W większości przypadków jednak starałaś się korzystać z babcinych porad lub brałaś leki bezpieczne dla kobiet w ciąży, ponieważ im mniej leków zażywanych w trakcie ciąży, tym lepiej. Jak to jest, kiedy maluch jest już na świecie?
Bezpieczne karmienie piersią w trakcie przeziębienia
Podczas karmienia piersią jest podobnie, jak w trakcie ciąży. Jeżeli cierpisz z powodu przeziębienia, warto przede wszystkim wypróbować domowe sposoby na poprawę samopoczucia. Sok z malin, mleko z miodem i masłem czy syrop z cebuli. Inna sprawa, jeśli dolegliwości nie mijają, a do tego masz gorączkę. Trzeba skonsultować się z lekarzem, bo przyjmowanie leków w trakcie karmienia piersią musi wiązać w sobie dwa zadania. Po pierwsze nie szkodzić dziecku, po drugie pomóc tobie wrócić do zdrowia. Niektóre leki, w zależności od postaci, w jakiej występują, mogą także wpływać negatywnie na laktację, więc lepiej nie leczyć się na własną rękę. Takimi lekami są niesteroidowe leki przeciwzapalne, niektóre antybiotyki oraz leki zawierające kodeinę.
Jeśli jesteś chora i powinnaś przyjmować leki, wcale nie musisz rezygnować z karmienia piersią. Warto jednak, abyś zastosowała się do kilku ważnych zasad:
lekarstwa najlepiej zażywaj tuż przed karmieniem lub tuż po karmieniu, kiedy masz pewność, że do następnego karmienia minie więcej niż pół godziny;
stosuj małe dawki leków przez krótki okres, gdyż nie powoduje to poważniejszych objawów niepożądanych u karmionego dziecka;
zawsze czytaj ulotki informacyjne leków, szczególnie tych kupowanych bez recepty; szukaj tam informacji o tym, czy lek jest dopuszczony do stosowania przez kobiety w ciąży lub czy nie wpływa negatywnie na laktację; bywają leki, które dodatkowo zawierają w swoim składzie substancje mogące zmieniać smak mleka, przez co twoje dziecko może grymasić podczas ssania;
nigdy nie stosuj leków przeciwgorączkowych, specyfików przeciwprzeziębieniowych czy preparatów witaminowych bez zgody lekarza.
Łączenie ze sobą różnych leków jest wysoce niewskazane z tego względu, że mogą wystąpić niepożądane objawy zarówno u matki, jak i karmionego dziecka.
Zalety mleka matki
Dla dziecka mleko matki jest cenną wartością nie tylko konsumpcyjną, odżywczą, ale i emocjonalną. Dlatego, nawet jeśli matka jest przeziębiona i ma gorączkę, nie musi przerywać karmienia piersią, ponieważ w tej specyficznej sytuacji karmienie piersią ma swoje pozytywne aspekty dla dziecka. W trakcie karmienia za pomocą piersi, przeziębiona matka przekazuje dziecku przeciwciała, które chronią je przed infekcją. Przed zakażeniami chronią także nieswoiste czynniki zawarte w mleku matki (lizozym, laktoferryna) i jego komórkowe składniki (makrofagi, granulocyty, limfocyty). Biorą one czynny udział w procesach immunologicznych, budując system odpornościowy dziecka. Mleko matki zawiera także bifidobakterie i bakterie Lactobacillus, które kolonizują przewód pokarmowy malucha, hamując rozwój bakterii chorobotwórczych. Dzięki temu dziecko nabywa odporności na różnego rodzaju infekcje, na przykład układu pokarmowego, oddechowego, moczowego. Rzadziej zapada też na infekcje gardła, uszu, oskrzeli, etc.
mgr Anna Czupryniak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|